NR.55 16/07/2021

Partyzanci!

Poniżej prezentujemy dwa fragmenty mini-dodatku. Jedną z trzech relikwii kultu przejścia oraz fragment raportu agenta wywiadu rzeczpospolitej narodów. Zapraszamy!

AGENT WRN, notatka nr.1

„… i w końcu rekrutera kultu znalazłem w spelunie SPRAGNIENI. Jest to bar połączony z usługami prostytutek. Mężczyzna był łatwy do rozpoznania. Nosił na lewym ramieniu czarną opaskę z nadrukowanym czerwonym kluczem. Jego wygląd był schludny. Nie miał przy sobie widocznej broni. Jeżeli chodzi o kontakty z ludźmi to w żaden sposób nie był nachalny. Raczej czekał na to, aż ktoś sam do niego podejdzie. Przede mną rozmawiał jeszcze z kilkoma osobami. Były to dwie prostytutki oraz trzech przejezdnych. Po wypiciu kilku piw, rozpocząłem rozmowę na tematy zupełnie nie związane z kultem. Rozmówca w żaden sposób nie próbował przyspieszyć rozmowy do momentu rekrutacji. W trakcie rozmowy pił alkohol w takim samym tempie jak do tej pory. Cały czas był zrelaksowany i spokojny. Posiadał umiejętności retoryki na wysokim poziomie. Potrafił rozmawiać na wszelkie możliwe tematy. Po dwóch godzinach spytałem o opaskę. Zaczął niechętnie, od odgrywania roli znudzonego tematem rozmówcy, aby jeszcze bardziej zainteresować ewentualnego rekruta. Zabiegi psychologiczne w trakcie rozmowy były rozsądnie dawkowane i praktycznie niewyczuwalne dla przeciętnego słuchacza.

Wnioski: Kult musi mieć jakieś mieszkania lub pomieszczenia dla swoich wyznawców, znajdujące się w niedalekiej odległości od większych skupisk ludzkich. Rekruterzy są starannie wybranymi, z pośród wiernych, indywidualistami o ponad przeciętnych zdolnościach społecznych.

Uwagi: Nie zauważyłem, aby towarzyszyła mu jakakolwiek ochrona.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.